Mam na imię Marcin, poruszam się na wózku.
Zawsze gdy jestem na Waszych trybunach czuję się w pełni sprawny i mało brakuje bym to ja strzelił gola. Znam wiele przyśpiewek i zagrzewam nimi do gry moją kochaną Legię. Za każdym razem z niecierpliwością czekam na kolejny mecz. Ostatnio spotkała mnie wielka niespodzianka. Dostałem od Fundacji Legii elegancką koszulkę kibica, o której zawsze marzyłem. Bardzo za nią dziękuję.
Z poważaniem Marcin Piórkowski zagorzały kibic Warszawskiej Legii.
Legio do boju!!!